Kamper kamperowi nierówny

Dziś krótko bo tydzień zwariowany. Podczas naszej 10-miesięcznej podróży spotkaliśmy tylko nieliczne kampery. Najazd zaczął się dopiero, kiedy wyjeżdżaliśmy. Pod koniec maja Sardynia, Włochy i cała Europa otworzyły swoje granice, zaczął się upalny okres. Gdy w ostatnią niedzielę jechaliśmy do Olbii na spotkanie z Kasią naliczyliśmy kilkadziesiąt kamperów, które przypłynęły porannym promem. ‘Dobrze, że już wyjeżdżamy’ – powiedziałem do Natalii. Ta tylko się uśmiechnęła 🙂 

Podczas tego mało turystycznego zimowego okresu spotkaliśmy naprawdę ciekawych ludzi. Jedno ze spotkań na długo, a może na zawsze zapadnie nam w pamięci. Rodzina 2+2, z nastoletnimi już dziewczynami w podróży od 4 lat 🙂 Zatrzymaliśmy się w małej miejscowości, żeby zatankować wodę i zrobić pranie. Z kranika ledwo ciekło, jednak ciekło 🙂 Nigdzie przecież się nie spieszyliśmy, więc leniwie krzątaliśmy się koło vana. W pewnej chwili słyszę, że za nami zaparkowało coś…znacznie większego 🙂 Gdy spojrzałem na opony zrozumiałem jak bardzo wielkiego haha Przywitanie, rozmowa i już po chwili umawiamy się na wspólną nockę na dziko. 

Miły wieczór, a raczej pół nocy przy winie i rozmowach 🙂 Mi jednak trochę słabo się spało, a to za sprawą miejsca, gdzie zaparkowaliśmy. Może nie samo miejsce postoju, co dojazdu i, pozostającego cały czas pod znakiem zapytania, wyjazdu 🙂 Pierwszy raz miałem cykora. Kiedy zjechałem vanem na parking na klifie, Natalia stukała się w głowę, chyba mówiła coś o głupocie i na pewno opisała męża kolorowymi epitetami, których tu nie będę przytaczał 🙂 Potrzebuję przyznać jej rację. Choć zjazd wyglądał na dość łatwy, po kilka zakrętach zrobiło się wesoło – wielkie koleiny, kamienie i dość wąsko. Jednego się nauczyłem – warto przejść na pieszo drogę dojazdową i wtedy podjąć decyzję 🙂

Gdyby nie Canonau pewnie zamartwiałbym się całą noc. A tak rozmowa ze znajomymi z wielkiego kampera, Canonau i rano po śniadaniu udało się…choć trochę się spociłem 🙂


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s